Notice 2.2

Pracownik do wynajęcia

Opublikowano: 15-05-2019

Wróć do spisu artykułów



Pracownik do wynajęcia, czyli gdzie się sprawdza leasing pracowniczy

Rosnący popyt na pracowników sprawia, że zatrudnienie tymczasowe czy leasing zyskują na popularności. Takie rozwiązanie stosuje się nie tylko po to, by obniżyć koszty działalności czy przerzucić formalności administracyjne na agencję zatrudnienia, ale również daje możliwość sprawdzenia pracownika przed jego zatrudnieniem w strukturach firmy.

Zmienne zapotrzebowanie na pracę kieruje uwagę przedsiębiorców na różne formy zatrudnienia. Warto jednak mieć na uwadze, że pomimo podobieństw między zatrudnieniem tymczasowym, outsourcingiem oraz leasingiem pracowniczym, nie jest to to samo. – Określenie "leasing pracowniczy" jest bardzo szerokie i często różnie rozumiane. Wymiennie nazywa się tak pracę tymczasową, ale także outsourcing czy współpracę na podstawie umów cywilnoprawnych. Niezależenie jednak od tego, jaką formę docelowo przyjmie, zawsze oznacza korzystanie z personelu zatrudnionego poza własną organizacją – tłumaczy Dagmara Chudzińska-Matysiak, regional manager w Randstad Polska.

Zatrudnienie tymczasowe polega na zatrudnianiu przez agencję pracy tymczasowej pracowników w celu kierowania ich do wykonywania pracy na rzecz pracodawcy-klienta. Praca ta może mieć charakter krótko lub długofalowy. Outsourcing natomiast polega na zleceniu podmiotowi zewnętrznemu (outsourcer), na podstawie umowy cywilnoprawnej, realizacji określonych zadań za pomocą własnego personelu. W tej konstrukcji podmiot korzystający z outsourcingu nie pozostaje w żadnym stosunku prawnym z osobą faktycznie wykonującą pracę na jego rzecz. Jeszcze inną formą jest leasing pracowniczy, który opiera się na pisemnej zgodzie pracownika na udzielenie mu, u obecnego pracodawcy, bezpłatnego urlopu w celu wykonywania pracy u innego pracodawcy przez okres ustalony w zawartym w tej sprawie porozumieniu.

„Wynajem” pracowników zyskuje na popularności

Na rynku jest wiele form zatrudnienia, które gwarantują elastyczność zarówno pracownikowi, jak i pracodawcy. Może być to praca tymczasowa, samozatrudnienie czy umowy cywilnoprawne. Natomiast rodzaj „wynajmu” pracowników jest niejednokrotnie szansą dla osób rozpoczynających karierę zawodową. Między innymi praca tymczasowa pozwala wielu osobom, szczególnie do 26 roku życia, na wejście na rynek pracy oraz w efekcie, może przyczynić się do znalezienia stałego zatrudnienia.

Jak wskazuje Dagmara Chudzińska-Matysiak, mimo że „wynajem” pracowników funkcjonuje w Polsce od blisko 15 lat, wciąż jest dość nowym rozwiązaniem, które zyskuje zwolenników wśród przedsiębiorców. Według szacunków od 2010 r. niemal podwoiła się liczba osób zatrudnionych w takiej formie. Dodatkowo z danych wynika, że obecnie w Polsce 1,3 proc. wszystkich zatrudnionych stanowią pracownicy tymczasowi.

Zainteresowanie taką formą zatrudnienia potwierdza również Edyta Kowalczyk, dyrektor ds. kluczowych klientów w LeasingTeam Group. – Leasing pracowników od wielu lat cieszy się bardzo dużym zainteresowaniem wśród pracodawców. Jego popularność nie słabnie nawet w dobie rynku pracownika, kiedy to pracodawcy coraz częściej mają trudności w pozyskaniu odpowiednich kandydatów.

Leasing pracowników a praca tymczasowa

Przedsiębiorstwa, w celu zachowania stabilności finansowej, bardzo często szukają oszczędności. Korzystają z zewnętrznych źródeł finansowania, wśród których popularnością cieszy się leasing. Jednak wynajem nie musi dotyczyć wyłącznie rzeczy, ale również pracowników.

Leasing pracowniczy stanowi idealne rozwiązanie dla firm planujących realizację doraźnych przedsięwzięć, wymagających dużego nakładu pracy w krótkim okresie. Pozwala szybko zaangażować dodatkowy personel lub zastąpić obecny np. w sytuacji korzystania ze zwolnień lekarskich. Z usługi wynajmu mogą również skorzystać pracodawcy, gdy zachodzi potrzeba czasowego zatrudnienia fachowców o specjalistycznych kwalifikacjach.

Leasing pracowniczy to nic innego, jak wynajem pracowników innej firmy. Osoby zatrudnione u innego pracodawcy wykonują pracę na rzecz leasingobiorcy przez okres “wypożyczenia” na podstawie porozumienia stron. Porozumienie zawierane między pracodawcami powinno określać rodzaj pracy, którą pracownik ma wykonywać na rzecz innego pracodawcy, oraz ewentualnie jego wynagrodzenie. Oznacza to, że dotychczasowy stosunek pracy ulega zawieszeniu, natomiast podwładny nawiązuje z nowym pracodawcą umowę o pracę.

Taka forma zatrudnienia (leasing pracowniczy) musi składać się z:

Podsumowując, umowa z firmą macierzystą jest zawieszana na czas bezpłatnego urlopu. W rezultacie dochodzi do nawiązania stosunku pracy między nowym pracodawcą a pracownikiem. Firmą „wypożyczającą” może być również agencja pracy tymczasowej. Wtedy jednak mamy do czynienia z pracą tymczasową, która nie powinna być utożsamiana z leasingiem pracowniczym. Zasadniczą różnicą między tymi formami zatrudnienia jest to, że w przypadku pracy tymczasowej pracownik otrzymuje wynagrodzenie od agencji, natomiast w leasingu – od pracodawcy „wypożyczającego”. Dodatkowo agencje zatrudnienia mają ograniczenia czasowe w zatrudnieniu pracownika, które wynosi 18 miesięcy.

Zalety i wady „wynajmu” pracowników

Przedsiębiorstwo, które decyduje się na „wynajem” pracowników w dużym zakresie uelastycznia swoje zatrudnienie. Jest to niewątpliwie skuteczne rozwiązanie, kiedy przychodzi do realizacji dużego zamówienia, do którego realizacji firma nie posiada odpowiedniej ilości załogi lub osób o wymaganym doświadczeniu. Korzystając z usług agencji pracy można znaleźć pracownika spełniającego odpowiednie wymagania. – Taka forma pozwala zatrudniać pracowników na umowy krótkoterminowe i wygenerować dodatkowe oszczędności. Firma przechodzi od kosztów stałych do kosztów zmiennych, ponieważ płaci wyłącznie za faktycznie przepracowane roboczogodziny. Dodatkowo, pracodawca, który ma ograniczoną liczbę etatów, korzystając ze wsparcia agencji zatrudnienia, w krótkim czasie ma dostęp do określonej liczby pracowników i może zwiększyć zatrudnienie – informuje Edyta Kowalczyk, dyrektor ds. kluczowych klientów w LeasingTeam Group.

Sprawdza się również w okresach zmniejszonego zapotrzebowania na pracę, jako narzędzie pozwalające na czasową redukcję zatrudnienia, bez konieczności przeprowadzania zwolnień.

Niewątpliwą zaletą „wynajmu” pracowników, poza optymalizacją kosztową związaną z obniżeniem stałych kosztów pracy, jest możliwość sprawdzenia pracownika przed jego zatrudnieniem w strukturach firmy klienta. Dodatkowo w przypadku pracowników tymczasowych koszty rekrutacji czy koszty kadrowo-płacowe są po stronie agencji. – Zważywszy na obecną sytuację na rynku pracy, gdzie mamy do czynienia z niewystarczającą podażą zasobów pracy, leasing pracowniczy staje się coraz bardziej popularnym narzędziem stosowanym przez podmioty publiczne i prywatne. Najważniejszą zaletą dla pracownika jest możliwość powrotu na rynek pracy. Dla pracodawcy korzyścią jest ponoszenie kosztów rekrutacji i płac przez podmiot zewnętrzny. Dzięki leasingowi pracodawca może sprawdzić, czy danego pracownika warto zatrudnić we własnych strukturach. Oznacza to, że pracodawca może uzyskać wiedzę, której nie jest w stanie zdobyć podczas procesu rekrutacji, niezależnie od tego, jak szczegółowy i wieloetapowy byłby to proces – wyjaśnia Urszula Panicz, koordynator ds. rekrutacji w Outworking SA.

Zalety i wady „wynajmu” pracowników dla przedsiębiorców

Zalety

Wady

- obniżenie stałych kosztów pracy,

- elastyczne zarządzanie zasobami ludzkimi,

- zapewnienie zastępstwa dla pracowników przebywających na urlopach, zwolnieniach chorobowych,

- zniwelowanie ryzyka zwolnień stałych pracowników,

- możliwość sprawdzenia pracownika przed jego zatrudnieniem,

- dostęp do bazy wykwalifikowanych pracowników,

- ograniczenie czasowe w zatrudnieniu pracownika tymczasowego przez agencję zatrudnienia (maksymalnie 18 miesięcy),

- brak przywiązania pracownika tymczasowego z przedsiębiorstwem,

- duża rotacja pracowników,

- ustalenie zasad współpracy – nie zawsze firmy wiedzą, za które elementy odpowiadają, a za co odpowiada agencja,

- ryzyko wypływu poufnych informacji,

- możliwy spadek wydajności i jakości świadczonej pracy,

- koszty usług agencji pracy,

 

Firmy, które zdecydują się na taką formę zatrudnienia, przede wszystkim na pracowników tymczasowych, muszą liczyć się z dużą rotacją. Nie wpływa to dobrze na komunikację w zespole, ale przede wszystkim może doprowadzić do spadku wydajności i jakości świadczonej pracy. Dodatkowo należy pamiętać, że pracownicy mogą być zatrudnieni przez agencję pracy tymczasowej maksymalnie przez 18 miesięcy. – Z perspektywy przedsiębiorców wadą może być to, że pracownicy tymczasowi nie czują się związani z przedsiębiorstwem, w którym pracują, są bardziej otwarci na zmianę miejsca pracy, co czasami skutkuje podwyższoną rotacją pracowników w tej grupie. Dodatkowym wyzwaniem staje się też ustalenie zasad współpracy – nie zawsze firmy wiedzą precyzyjnie, za które elementy odpowiadają, a za co odpowiada agencja – wyjaśnia Dagmara Chudzińska-Matysiak, regional manager w Randstad Polska.

„Wynajem” z punktu widzenia pracownika

Większość pracowników preferuje stałe zatrudnienie, które sprzyja poczuciu stabilności oraz realnego wpływu na funkcjonowanie organizacji. Ku pracy tymczasowej czy leasingowi skłaniają się przeważnie osoby znajdujące się na początku kariery zawodowej bądź ceniące samodzielność. Leasing pracowniczy dodatkowo jest odpowiednim rozwiązaniem w przypadku wysoko wykwalifikowanych pracowników oraz kadry menedżerskiej. – Wielu pracowników ceni w leasingu pracowniczym jego elastyczność, możliwość krótkoterminowego zatrudnienia, krótszy okresy wypowiedzenia czy elastyczne godziny pracy. Często też wynagrodzenia dla pracownika tymczasowego jest wyższe niż dla osoby zatrudnionej na tym samym stanowisku bezpośrednio przez danego pracodawcę – informuje Edyta Kowalczyk, dyrektor ds. kluczowych klientów w LeasingTeam Group.

Taka forma zatrudnienia pozwala również na znalezienie pracy osobom, które miały dłuższą przerwę zawodową. – Z naszych doświadczeń wynika, że są to osoby, które często bez skutku próbują znaleźć zatrudnienie bezpośrednio u danego pracodawcy. Do nas przychodzą pozbawione wiary w to, że się uda. Wysoka motywacja ww. osób pozwala rekomendować ich do pracy u naszego klienta. Finał jest taki, że pracownik zostaje zatrudniony za naszym pośrednictwem. Jak się okazuje, w większości przypadków pracownik i pracodawca są z siebie zadowoleni. W dalszej kolejności może także dojść do przejęcia pracownika, czego doświadczamy bardzo często – wyjaśnia Urszula Panicz, koordynator ds. rekrutacji w Outworking SA.

Jednak jest to również narzędzie, które do niedawna pozwalało na nadmierne wykorzystywanie pracownika, zatrudniając go na wieloletnie okresy pod pretekstem sezonowości oferowanej pracy. Zostało to uregulowane poprzez zaostrzenie przepisów – wprowadzono ograniczenia czasu pracy danego pracownika na rzecz jednego klienta do 18 miesięcy w okresie trzech lat. Dodatkowo w razie naruszenia przepisów agencji grozi kara do 30 tys. zł.

Z punktu widzenia pracownika nie powinno mieć znaczenia, czy jest zatrudniony w firmie macierzystej, czy u „wypożyczającego” pracodawcy, jednak wciąż zdarzają się firmy, które traktują pracowników tymczasowych inaczej niż własnych, np. nie zawsze otrzymują oni dodatkowe świadczenia. Utrudniony jest również przepływ informacji. Niejednokrotnie w celu ich uzyskania pracownik musi zwrócić się do agencji, co wydłuża czas oczekiwania.

Jakie firmy „wynajmują” pracowników?

Jak wskazuje Urszula Panicz z Outworking SA, leasing pracowniczy zdobywa popularność pomimo niskiego bezrobocia. Ta forma jest popularna zarówno wśród jednostek publicznych, jak i prywatnych, szczególnie w firmach zatrudniających obcokrajowców. Wynika to po części z problemów po stronie podażowej na rynku pracy, jak i dość sporej rotacji. W przypadku obcokrajowców agencja bierze na siebie także wszelkie procedury związane z legalnością pobytu tych osób w kraju.

Z takiej formy zatrudnienia korzystają również firmy, w których występuje sezonowość tj. okresowo pojawiają się nowe zamówienia, wymagające zatrudnienia dodatkowej grupy pracowników. Taka sytuacja ma miejsce przede wszystkim w branży spożywczej, automotive (produkcja i transport), FMCG (produktów szybkozbywalnych), logistycznej, produkcyjnej oraz telekomunikacyjnej.

Firmy nieposiadające doświadczonego zaplecza administracyjno-kadrowego często mają trudności z szybkim dostosowaniem do zmieniających się warunków na rynku, a tym samym nie zawsze radzą sobie z poszukiwaniem pracowników. Wpływa to na decyzję o skorzystaniu z usług agencji zatrudnienia, której zlecane jest pozyskanie odpowiednich pracowników. – Ze względu na dynamicznie zmieniający się rynek pracy coraz więcej firm zwraca się do agencji zatrudnienia jako do specjalistów, którzy po pierwsze posiadają szereg narzędzi ułatwiających poruszanie się po tym rynku, a po drugie jest im łatwiej dotrzeć do kandydatów i docelowo znaleźć pracowników – potwierdza Dagmara Chudzińska-Matysiak, regional manager w Randstad Polska.

Szeroko rozumiany leasing pracowników jest specyficzną formą zatrudnienia. Mimo że na rynku funkcjonuje już wiele lat, nie znalazł zastosowania we wszystkich branżach. Jest odpowiednim rozwiązaniem głownie dla firm, w których ma miejsce sezonowość lub poszukujących wysoko wykwalifikowanych specjalistów na czas realizacji projektu. Dodatkowo za tego typu formą zatrudnienia przemawia przede wszystkim przejęcie przez agencję zatrudnienia obszaru rekrutacji i obsługi kadrowo-płacowej, jednak z drugiej strony trzeba liczyć się z kosztami wynagradzania za usługi agencji

Katarzyna Rostkowska



Ta strona używa ciasteczek (cookies), dzięki którym nasz serwis może działać lepiej.Rozumiem
Back to top